Jak myć, dezynfekować i organizować kolekcję pędzli?

Cześć dziewczyny!
Święta, świętami, ale post sam się nie napiszę. Na dzisiaj przygotowałam post o organizacji, przechowywaniu i dbaniu o nasze pędzle do makijażu. Temat zdaje się błahy, ale wydaję mi się, że jest to niezmiernie ważne, jeżeli chcemy przedłużyć użyteczność naszych pędzli i zaoszczędzić sobie  nieprzyjemnych niespodzianek na twarzy i nadprogramowych wydatków. :)


1. Częstotliwość mycia i dezynfekcji pędzli

Jeżeli chodzi o wszelakie pędzle służące nam do nakładania płynnych kosmetyków nieodłączne jest czyszczenie ich po każdym użyciu, a konkretnie chodzi o pędzle do podkładów, korektorów, różów i cieni w kremie, szminek i eyelinerów. 
Pamiętajmy, że tyczy się to też wszelakich silikonowych gąbeczek do aplikacji podkładu, które bezwzględnie powinny być myte po każdym użyciu. Są bowiem szczególnie narażone na rozwój bakterii i pleśni.

Pędzle służące nam do nakładania produktów suchych (prasowanych, sypkich czy wypiekanych) nie gromadzą na sobie tak szybko siedliska bakterii, dlatego nie wymagają też tak częstego czyszczenia. Jeżeli używamy tego samego odcienia różu, czy cienia możemy pozwolić sobie na odrobinę lenistwa :). Mycie takiego pędzla używanego do tego samego odcienia kosmetyku jest wystarczające co 3-4 użycia.
 Dla wszystkich dziewczyn mających problemy z cerą, skłonności do wyprysków polecam czyszczenie pędzli po każdym użyciu.

Co do samej dezynfekcji pędzli alkoholowymi produktami, ja osobiście polecam odbycie takiego dezynfekującego rytuału raz w tygodniu (w przypadku problematycznych cer 2-3 razy w tygodniu). Choć istnieją do tego specjalne produkty nie mam na tyle zaufania by codziennie używać alkoholu do czyszczenia pędzli, szczególnie jeśli się rozchodzi o pędzle z naturalnego włosia.

2. Produkty do mycia i dezynfekcji

Do samego mycia pędzli używam łagodnego szamponu Babydream lub płynu do higieny intymnej Facelle. Jednak taka pielęgnacja nie jest wystarczająca. Tak łagodne produkty nie zawsze dają radę z bakteriami, dlatego nie rezygnuję z cotygodniowej dezynfekcji. Czasami też, gdy mam problem z domyciem zabrudzień po podkładzie włączam do akcji mydło Aleppo, które z takimi daje sobie spokojnie radę.

Do dezynfekcji natomiast zakupiłam w Inglocie specjalnie do tego przeznaczony płyn. Czasami też zdarza się w dłuższych wolnych chwilach, że nakładam odżywkę na moje pędzle, ale wydaje mi się, że to już jest małe szaleństwo i pędzle przy regularnym myciu nie potrzebują tego kroku :)


Przegląd przykładowych produktów, które możemy użyć do mycia pędzli:
- wszelakie żele do mycia twarzy (mogą być te, które nie sprawdziły się na naszej buzi, ale żal nam go wyrzucać)
- łagodne szampony, mydełka czy żele dla dzieci (np. Babydream czy Nivea)
- mydło Aleppo (do trudnejszych zabrudzeń)
- szare mydło
- płyny do higieny intymnej (są łagodne, zazwyczaj pozbawione szkodliwych składników)
- płyny micelarne, mleczka do demakijażu


Produkty do dezynfekcji pędzli:
- preparat do czyszczenia pędzli Brush Cleanser, MAC ( 235 ml - 50 zł)
- Brush cleanser, Inglot (150 ml - 15 zł)
- antybakteryjny płyn do mycia pędzli Daily Brush Cleaner, Studio E.L.F. (250 ml - 20 zł)
- płyn do mycia i dezynfekcji pędzli Kryolan (100 ml - 30 zł)
- Purifying Brush Shampoo To Go, Sephora (60 ml - 25 zł)

3. Jak myć? Jak suszyć?

Pędzle myjemy w miseczce/kubeczku z letnią wodą. Zanurzamy pędzel do wody, uważając by nie zamoczyć trzonka (mogłoby to spowodować rozklejanie włosia). Na dłoń wylewamy odrobinę produktu do czyszczenia i zaczynamy delikatnie pocierać nim o pędzelek. Unikamy okrężnych ruchów, robimy to w górę i w dół (razem z kierunkiem "wzrostu" włosia). Pędzelek płuczemy pod chłodną bieżącą wodą.
Wodę odciskamy z pędzla. Możemy to zrobić za pomocą zwykłego ręcznika czy czystej ściereczki, a na końcu dokończyć to papierowym ręcznikiem. Robimy to delikatnie tak by nie odkształcać profilu pędzla.

Optymalną pozycją do suszenia pędzli jest skierowanie go do dołu, jednak w praktyce może okazać się to niemożliwe, dlatego kładziemy pędzle płasko na blacie, tak by włosie wystawało swobodnie poza jego próg. Suszyć możemy też w pozycji pionowej (choć nie jest to zalecane), ja sama jednak tak robię, niestety z wygody. Przy takim suszeniu musimy jednak pamiętać by dokładnie wstępnie osuszyć pędzelek. To bardzo ważne.
Nie suszymy pędzli suszarką, na słońcu czy kaloryferze. To wszystko działa niszcząco. 

4. Organizacja pędzli


To jest moja skromna kolekcja pędzli, ale na dzień dzisiejszy taka ilość zupełnie mi wystarcza. Jako, że używam moich pędzli prawie codziennie trzymam je swobodnie w dwóch ceramicznych pojemniczkach (zakupionych któregoś pięknego dnia na wyprzedaży w empiku). Jak widać na zdjęciu jeden jest przeznaczony na duże pędzle, a drugi na te niewielkie. Nie przejmuję się osiadaniem kurzu, gdyż myje je codziennie.

Na potrzebę przechowywania pędzli możemy zaanektować ozdobne kubeczki, szklanki, małe wazoniki, pojemniki na przybory, itd. :) Do dyspozycji mamy także specjalne etui, jak i pasy na pędzle.
Pamiętamy też by nie trzymać naszych pędzli w łazience ze względu na panującą tam wilgoć. Nasze narzędzia mogą być narażone na rdzewienie i pleśń.


W kwestii pielęgnacji i przechowywania pędzli to chyba wszystko. Jeżeli nie wyczerpałam tematu do końca to chętnie odpowiem na Wasze pytania. A jak Wy dbacie o swoje narzędzia pracy? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz