Elementarz ochrony przeciwsłonecznej - podstawowe informacje i terminologia. Część 1.

Cześć!


Długo zastanawiałam się jaki interesujący dla Was temat podjąć na blogu. Zdecydowałam się na filtry przeciwsłoneczne, temat obszerny, dlatego też podzieliłam go na kilka bloków tematycznych, gdyż chcę przedstawić wszystkie ważne informacje w sposób zwięzły, a jednocześnie rzetelny. Na sam początek rozpoczniemy od podstawowych informacji na temat filtrów, promieniowania, oznaczeń na opakowaniach produktów.

Najważniejsze informację o ochronie przeciwsłonecznej znajdziecie tylko w tym poście, zapraszam do mojego przewodnika po tym temacie. :)

Tender Care wesja Blackcurrant - kultowy kosmetyk od Oriflame. Moja opinia i analiza składu.

Cześć i czołem!

Dziś chciałabym przedstawić jeden z kultowych kosmetyków od Oriflame. Bowiem bestsellerowy Tender Care został wprowadzony na rynek ponad 35 lat temu. Producent określa go mianem kosmetyku uniwersalnego i wielozadaniowego. Choć jego głównym przeznaczaniem jest zmiękczanie i natłuszczanie skóry ust, to możemy go używać, także do skóry dłoni, łokci, kolan...


Dzisiaj w ofercie Oriflame oprócz klasycznej różowej wersji bez zapachu, mamy wybór między kremem o zapachu czarnej porzeczki (jest to wersja, którą ja posiadam, pięknie pachnie porzeczkowymi landrynkami) lub zapachu miodowym.

Serum 4 Long Lashes - początek mojej kuracji brwi i rzęs. Analiza składu. Bimatoprost - czy warto?

Hej dziewczyny!


Od dzisiaj zaczynam kurację odżywką do rzęs 4 Long Lashes (marka polskiego koncernu Oceanic) i zanim ktoś napiszę dramatyczne 'nie rób tego" w komentarzu, chcę oświadczyć wszem i wobec, że jestem w pełni świadoma wszystkich negatywnych następstw, którymi są obarczone wszystkie preparaty odżywcze do rzęs bazujące na bimatoproście. O tym ciekawym składniku napiszę później przy analizie składowej odżywki 4 Long Lashes.

Szminka Lasting Rimmel Finish by Kate. Recenzja i przegląd różnych kolorów i wykończeń.

Hej!

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją szminek Lasting Finish by Kate od Rimmela. W mojej skromnej kolekcji jest ich pięć, z czego trzy pochodzą z podstawowej linii (czarne opakowania), jedna jest z serii matowej (czerwone opakowanie), natomiast ostatnia z edycji kolorów nude (opakowanie beżowe).


Na rimmelowskich szminkach zaczyna się moja przygoda z makijażem, także łączy mnie z nimi nieskrywany sentyment. Pierwszą moją pomadką z serii Lastin Finish by Kate była ta o numerze 05 - malinowy róż o naturalnych tonach. Do dziś z wszystkich moich szminek od Rimmela jest to mój ulubiony odcień i właśnie ten kolor gości na moich ustach na kolarzu, który możecie obejrzeć poniżej.